poniedziałek, 22 lutego 2010

Krwawe Walentynki 2010 (part 2)

Obiecana druga część zdjęć. Mamy tu ich jeszcze sporo, ale w sumie jak to wyglądało już wiadomo, więc pozostałe fotografie będą publikowane na specjalne życzenie.

 Misia nikt nie trzyma. Misia rzucono nam w twarz (scena uchwycona przez Sis)

Wampirzyska imprezują

Jestem malutka, więc dla mnie wszystkie zdjęcia z góry

 
Wampir zaczaja się na młode dziewice

Dla imagu wszystko

 
Pan Groźny

 
Wokół było pełno niebezpiecznych istot...

 
...o takich na przykład

A dla niektórych była to czysta mimikra

Scena z serii: martwa natura

Termin "gadające głowy" nabiera nowego znaczenia

Słodka parka na koniec

Ola z Kingą wymyśliły super temat na kolejną imprezę, który chyba ukradnę: "Piraci, morskie potwory i owoce morza". O tak!

3 komentarze:

  1. -czemu misiu robi za kozła ofiarnego?...
    -wampiry już są takie mordy,że młode im nie zawsze podchodzą...
    -prawdziwe damy wampirów się nie lękają,a nawet szczęśliwe som...
    -a co się stało z nieszczęśnikiem,któremu krwi utoczono takie ilości,czy przeżył...
    -zgłaszam Iwana Groźnego jako kandydata,a Damiana na jego szefa sztabu wyborczego,Y rzecznikiem prasowym,O mogłaby się zająć logistyką...

    OdpowiedzUsuń
  2. potwory z głębin, a nie morskie potwory!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. No rzeczywiście! Tak jak Ola pisze. Kajam się

    OdpowiedzUsuń