niedziela, 19 lipca 2015

Wyprawa na Mazury i Suwalszczyznę cz. 1

W sumie nie mam dziś weny na pisanie, ale dodaję foty z pierwszych odcinków naszej wycieczki. Będzie więcej, będzie dogłębniej, bo nie po to Damiano długopis wypisywał w oldschoolowym notatniku, żeby teraz tego do neta nie przepisać. Ponad 2000 km bez klimy to też niezły wyczyn :-)


Kto ciekawy niech przejdzie dalej. Zdjęcia robione moim nowym kompaktowym aparatem Sony RX100, bo jestem za młoda i za piękna na noszenie lustrzanek.


Gniezno:


Inowrocław:


Toruń:







Golub-Dobrzyń:

(foot fetish)

Grunwald:


Nowe Kawkowo (pole lawendowe, niestety o wiele mniejsze niż się spodziewaliśmy):



Olsztyn (fota z babą kontra pajęczarz):



Święta Lipka, albo w sumie gdziekolwiek (ale konkretnie w Karczmie Berta, gdzie fajnie coś zjeść):


Reszel:


Mazurolandia w Gierłożu (i ja bez make-upu) oraz żabka znaleziona nieopodal:



Okolice Dziewiszewa:


Stare Juchy (wersja Titanic i walka z biedrą):



Jak to możliwe, że już jesteśmy z powrotem?

2 komentarze:

  1. - na przestrzeni czasu pozmieniały się nam klimaty , jedynie swoista sielskość krajobrazowo-przyrodnicza pozostała
    - nawet kormorana na jeziorze nie uświadczysz , augustowskich nocy brak
    - zamiast łanów pszenicznych , pola lawendowe
    - park jurajsko-pajęczarski namiastką placu zabaw
    - nieautentyczna wampirzyca , w rzeczywistości słodka istota / wiem /
    - szczęśliwy kolor to czerwony i niebieski , a nawet biały
    - prawdziwa baba z wałkiem i chłop zdobiący ciasto
    - pocieszeniem następne już pokolenie odwiedzające Stare Juchy
    - "zobaczyłem ludzi szczęśliwych"...



    OdpowiedzUsuń
  2. część 2 :
    - przecudne krajobrazy , nawet trzmiel brzmi , i żabka jeszcze
    nieprzemieniona...
    - jakiż muszą mieć smak ciepłe bułeczki z pól pszenicznych kraszonych tęczą
    - gigantyczne owady , relikty przeszłości , a i człowiek pająk zaświadczają o niewątpliwej wielkości , przeszłości naszej
    - w podobnych do tych butów naczyniach , które mój dziadek wyplatał ze słomy i jałowca , babcia mąkę przechowywala
    - dyby , niewątpliwie należałoby zalegalizować , jednakże pod pewnymi warunkami : - żony , zwłaszcza te piękne nie powinny mieć prawa wskazywania mężów swych do zakucia przy błahym przewinieniu
    - prawo to powinno przysługiwać damom w masce i z mieczem w ręku
    - cd może nastąpić ...

    OdpowiedzUsuń