poniedziałek, 24 października 2011

Efekty ciężkiej pracy

Zapraszam do obejrzenia zdjęć porównawczych. Uwielbiam zestawienia przed i po metamorfozie, oby już było jednak po :-) (około 15 kg różnicy między max a min).

niedziela, 2 października 2011

Powrót z zamku

Ten weekend spędziliśmy na wakacyjnym wyjeździe, okrojonym czasowo i odległościowo w ramach remontu łazienki - czyli zamiast dwóch tygodni w tropikach dwa dni pod Oleśnicą w średniowiecznym Zamku Dobra. Brzmi szumnie ale zamek to niewielki, otoczony przaśną wsią i rolniczą przyrodą. Wiem, bo zamiast wycieczki rowerowej (rowery zamkowe były w stanie pożal się boże) odbyliśmy taką samą per pedes, na oko 12km, żeby znaleźć pałacyki w Dobroszycach i Dobrzeniu (nasz w sumie wypadł najlepiej na tym tle).


Wyjazd nam wyszedł nadspodziewanie dobrze, za co winię głównie piękną wiosnę, jaką mamy tej jesieni, oraz nasze romantycznie namagnesowane umysły. Zamek urokliwy, odnowiony, z serdecznym właścicielem spełniającym chyba swoje życiowe marzenie. Trochę w tym wszystkim dziwi anachroniczny sposób rezerwacji pokoju i posiłków, które swoją drogą nazywane są w menu nad wyraz enigmatycznie i straszą zawyżoną ceną (np. "Panga - 40zł" - ale panga co? za kilo?), którą na szczęście mieliśmy wliczoną w kupon Grouponu.

Lokalne zwierzaki - sympatyczne i oswojone, łowne