czwartek, 7 stycznia 2010

Zimowa biżuteria

Pierwszy wpis w Nowym Roku. Siedzę w domu na antybiotykach pod kocykiem w świąteczne wzory. Koty surfują po ułożonych już częściowo puzzlach, dzięki czemu te ostatnie ulegają dysocjacji w losowych kierunkach. Z nudów wydziergałam trochę nowej, zimowej biżuterii:






Przy okazji trochę filcowej biżuterii, niezbędnej na mrozy:


 




Zrobię sobie teraz herbatki :-)

3 komentarze:

  1. nudzi Ci się Justynko...zazdroszczę:):* dziwne to przypisywanie nicków...magdalena fiu fiu...madzia z liceum:)

    OdpowiedzUsuń
  2. to niestety ostatnie dni nudy... buziaki Madziu :-*

    OdpowiedzUsuń
  3. szkoda,że nie mogę tych perełek na siebie włożyc,kolorowe cudeńka rozświetlają zimowe szarości,i tylko bałwanka mi brak...

    OdpowiedzUsuń