niedziela, 27 lutego 2011
Beading, sutasz, krywulki...
Całe wieczory ostatnio szyję. Kolczyki, bransoletki, zawieszki, naszyjniki. Kompulsywnie. Moje tempo nie jest najlepsze, mistrzem świata nie zostanę, ale oto kilka przykładów mego mrówczego zapału:
sobota, 5 lutego 2011
Subskrybuj:
Posty (Atom)